Aktualności

Guerra: Graliśmy jakby ktoś spuścił z nas powietrze

 

Gdańsk, Polska, 06-09-2014. Meksykanie reprezentowali dziś o
wiele słabszą formę niż na wczorajszym meczu z Rosją. W pojedynku z Kanadą
przegrali 0:3 (17:25, 18:25, 19:25). 

Jorge Quiñones, reprezentant Meksyku, był bardzo przybity po
przegranym meczu z Kanadą.

– Wydaje mi się, że nie zdążyliśmy się całkowicie
zregenerować po meczu z Rosją. Wczoraj daliśmy z siebie wszystko i dziś
brakowało nam trochę tej energii. Niestety popełniliśmy wiele błędów – przyznał
Quiñones.

Pytany o nastawienie przed jutrzejszym spotkaniu z Egiptem
powiedział: – Teraz jest czas na wyciszenie się i przemyślenie wszystkiego na
spokojnie. Zależy nam na wygranej, bo nie chcielibyśmy odejść z tego turnieju
bez żadnego zwycięstwa. 

Zapytany o dotychczasową grę w turnieju kapitan Meksyku
Carlos Guerra stwierdził: – Moim zdaniem reprezentujemy dobry poziom na tych
mistrzostwach. Niestety dzisiejszy mecz był poniżej tego, na co nas stać.
Graliśmy jakby ktoś wypuścił z nas powietrze.

Guerra w ostrych słowach podsumował dzisiejsze braki swojej
drużyny: – Mamy sporo do poprawy przed jutrzejszym spotkaniem. Tak naprawdę
musimy wzmocnić podstawowe elementy gry – zagrywkę i odbiór. Dzisiaj
zagrywaliśmy fatalnie, z odbiorem było jeszcze w miarę. Nasza gra musi być
bardziej agresywna – dodał Guerra, który był dziś najlepiej punktującym w
ekipie Meksyku. 

W podobnym tonie wypowiadał się meksykański libero, Jesus
Rangel: – Pomimo dzisiejszej porażki jestem zadowolony z naszych
dotychczasowych startów. Wydaje mi się jednak, że byliśmy wcześniej w lepszej
formie. Na pewno nie chodzi tu zmianę klimatu czy strefy czasowej. To wszystko
jest w naszych głowach – podsumował. 

Na pytanie o to jak gra mu się ze swoim bratem (Pedro
Rangelem) powiedział: – Z bratem doskonale rozumiemy się na boisku. Jestem od
niego starszy, więc on traktuje mnie jako swojego mentora. Staram się przekazać
mu to, co potrafię. Często też muszę chłodzić jego zapał na boisku – zaznaczył.

Aktualności