Aktualności

Atanasijević: Teraz wszystko w naszych rękach

 

Wrocław, Polska, 06-09-2014 - Serbia bez większych problemów pokonuje reprezentację Wenezueli 3:0. Szczęśliwy po zwycięstwie atakujący Aleksandar Atanasijević zgodził się odpowiedzieć na nasze pytania.

Jak skomentujesz dzisiejszy mecz?

Indywidualnie jesteśmy lepsi od ekipy Wenezueli. Wystarczyło, że zagraliśmy swoje. Ten mecz był dla nas bardzo ważny, bo zajmujemy teraz drugie miejsce w grupie razem z Argentyną. Mamy na swoim sześć punktów, z których trzeba się cieszyć. Jedynie pierwszy mecz przeciwko Polsce nie poszedł po naszej myśli, ale z czasem graliśmy lepiej i lepiej. Teraz możemy już myśleć o następnej fazie mistrzostw i nowych, naprawdę wymagających przeciwnikach.

Do połowy każdej partii Wenezuelczycy grali z Wami jak równy z równym. Jak oceniasz ich postawę?

Wenezuela to nowa drużyna. Nie są w czołówce najlepszych drużyn siatkarskich. Dla było to oczywiste, że musimy wygrać ten mecz. Wynik tego meczu to 3:0, ale musze przyznać, że Wenezuela zagrała całkiem dobrze. Jeśli jutro pokonają Australię, to awansują do kolejnej rudny. Życzę im jak najlepiej.

Jesteście zadowoleni ze swojej dotychczasowej postawy na tym turnieju?

Musimy być zadowoleni, bo początek mistrzostw nie był dla nas dobry. Nikt chyba się nie spodziewał, że po takiej klęsce z Polską, tak szybko wrócimy do swojej dyspozycji. Teraz wszystko w naszych rękach. Przed mistrzostwami postawiliśmy sobie cel, żeby awansować do najlepszej szóstki i mam nadzieję, że uda się nam to osiągnąć. Nie będzie łatwo, bo nie jesteśmy w naszej najlepszej dyspozycji, ale mam nadzieję, że w kolejnych meczach zaprezentujemy kibicom jeszcze lepsze widowisko.

Pokazaliście już kawał dobrej siatkówki. Pierwszy mecz był wypadkiem przy pracy?

Nie. Polska to jeden z najlepszych zespołów na świecie. Pierwszy mecz zagrali przy 62 tysiącach dopingujących ich kibiców i to była ich ogromna przewaga nad nami. To dlatego tak łatwo wygrali. Mam nadzieję, że będziemy mieć jeszcze okazję, żeby zmierzyć się na tym turnieju z Polską. Chcemy udowodnić, że Serbia, którą widzieli na Stadionie Narodowym, nie była wówczas sobą. Byliśmy zupełnie pogubieni. Atmosfera panująca podczas tego meczu również mogła być dla nas problemem.

Śledzicie pozostałe wyniki mistrzostw? Dużo dzieje się w grupie D.

Tak, oglądam prawie wszystkie pozostałe mecze. Grupa D to grupa śmierci tych mistrzostw. Walczy w niej 5 równych sobie drużyn. W kolejnej rundzie nie będzie łatwo, bo czekają na nas naprawdę mocni przeciwnicy. Nic nie możemy jednak na to poradzić, musimy grać swoje i starać się wygrać każdy mecz.

Aktualności