Aktualności

Kuba – Chiny 2:3

 

Wrocław, Polska, 14-09-2014 - Chińczycy odnieśli swój drugi triumf w drugiej rundzie mistrzostw świata. Tym razem rywalem Azjatów była ekipa z Karaibów, którą ograli 3:2 (19:25, 25:20, 18:25, 25:20, 15:11).

Reprezentacja Kuby rozpoczęła to spotkanie w podobnym stylu, jak sobotnie starcie z Bułgarami. Doskonale do tego pojedynku wszedł Osmany Uriarte Mestre. To po jego atakach i zagrywkach podopieczni Rodolfo Sancheza objęli 5-punktową przewagę (6:1). Chińczycy starali się odrobić stratę, grając czujnie przy siatce. Efekty przyszły natychmiast, bowiem Daoshuai Ji zdołał zablokować Javiera Jimeneza. Mimo starań Azjatów do drugiej przerwy technicznej prowadzenie zespołu z Karaibów wzrosło (16:10). Mogłoby być jeszcze większe, jednak Kubańczycy mieli trudność ze skończeniem kontrataków i przechodzących piłek. Chińczycy zaczęli popełniać coraz większą liczbę błędów niewymuszonych. Jedynym punktującym zawodnikiem tej ekipy był praktycznie Weijun Zhong. W pojedynkę jednak nic nie zdziałał. Skutkiem tego było zwycięstwo w pierwszej partii drużyny Sancheza (25:19). Warto zaznaczyć, że w partii tej Uriarte miał 100-procentową skuteczność w ataku, bowiem skończył wszystkie z 7 zbić.

Azjaci podeszli do kolejnej partii tak, jakby ten mecz dopiero się dla nich rozpoczął. Najpierw w imponujący sposób Chunlong Liang dwukrotnie zablokował ataki przeciwników, by po chwili Daoshuai Ji wykorzystał kontrę (8:4). Po pierwszej przerwie technicznej po raz kolejny swoje umiejętności defensywne zaprezentował Liang. Ponadto nieskuteczne zbicia Kubańczyków zaowocowały prowadzeniem Azjatów 10:6. Chcąc w efektowny sposób zakończyć ten turniej poprzez zwycięstwo w 3 setach, trener Sanchez postanowił przerwać dobrą passę rywali. Dzięki przerwie, o którą poprosił, jego podopieczni odrobili straty. Największy w tym udział miał Uriarte, który podtrzymywał swoją wysoką skuteczność w ataku, a także Felix Chapman, prezentując fantastyczny blok (12:12). W partii tej karaibska ekipa dobre okresy gry przeplatała z tymi słabszymi. Kiedy wydawało się, że podbudowani odrobieniem zaliczki Azjatów zawodnicy Sancheza obejmą prowadzenie w meczu 2-0, przytrafił im się przestój. Chińczycy doskonale odczytywali zamiary kubańskiego rozgrywającego, dzięki czemu znakomicie pracowali na siatce, co rusz wyblokowując zbicia rywala. Dowodem na to jest skończony raptem jeden atak Uriarte (na 8 podjętych prób). Dzięki temu podopieczni Guochena Xie doprowadzili do wyrównania stanu meczu 1-1 (25:20).

Po przerwie pomiędzy drugą a trzecią partią obie reprezentacje miały problem z odczytaniem zamiarów rywala. Kubańczycy jako pierwsi w tym secie zablokowali akcje przeciwników – najpierw Chapman, a następnie Cepeda (12:10). Dodatkowo wybronili kolejne zbicia Chińczyków i prowadzili 16:10. Azjaci starali się odrobić straty, jednak po zablokowaniu zbicia Cepedy, chiński środkowy wpadł w siatkę. Sytuacja ta powtórzyła się jeszcze dwukrotnie. Pomyłki te kosztowały Azjatów utratę trzeciej odsłony (25:18).    

Ostatnia odsłona tego pojedynku miała podobny przebieg do wcześniejszej partii. Do pierwszej przerwy technicznej żadna z ekip nie zdołała odskoczyć od rywala. Potem wydawało się, że kontrolę nad tym starciem przejęli Kubańczycy. Brylował Cepeda, kończąc kolejne ataki z prawego skrzydła (12:10). Azjaci zdołali jednak zniwelować stratę. Dzięki atomowym zagrywkom Zhonga Chińczycy zyskali aż 5 punktów z rzędu. Wykorzystane kontry Azjatów zaowocowały wygraniem przez nich czwartej partii 25:20.

W tie-break’u  Chińczycy kontynuowali swoją dobrą passę. Poprzez mocną zagrywkę odrzucili od siatki przeciwników. Drużynę z Karaibów próbował poderwać do walki Cepeda. Osamotniony w ataku nie był jednak wystarczająco skuteczny. Chińczycy po kolejnych udanych kontratakach wysforowali się na prowadzenie 12:9. Dzięki wspaniałej dyspozycji Zhonga w polu serwisowym Azjaci wygrali to spotkanie 3-2, a w piątej partii 15:11.

Kuba – Chiny 2:3 (25:19, 20:25, 25:18, 20:25, 11:15)

Kuba: Javier Ernesto Jimenez Scull, Leandro Macias Infante, Livan Osoria Rodriguez, Isbel Mesa Sandoval, Felix Emilio Chapman Pineiro, Osmany Santiago Uriarte Mestre, Keibel Gutierrez Torna (L) oraz Rolando Cepeda Abreu, Inovel Romero Valdes, Ricardo Norberto Calvo Manzano, Abrahan Alfonso Gavilan  

Chiny: Chunlong Liang, Weijun Zhong, Xin Geng, Zhichao Kou, Runming Li, Daoshuai Ji, Fanwei Kong (L) oraz Jingtao Xu, Qi Ren (L)

Aktualności