Aktualności

Finlandia – Chiny 2:3

 

Wrocław, Polska, 13-09-2014 - Chiny pokonały Finlandię 3:2 w meczu grupy F FIVB MISTRZOSTW ŚWIATA W PIŁCE SIATKOWEJ MĘŻCZYZN POLSKA 2014.

Finowie podeszli do tego spotkania bardzo zdeterminowani. Wprawdzie nie mieli szans na awans do kolejnej fazy rozgrywek, jednak chcieli zmazać plamę po swoich dwóch poprzednich meczach z reprezentacjami Rosji i Kanady. Pierwsze akcje w tym starciu układały się po myśli Skandynawów. Bardzo szybko udało się im odrzucić Chińczyków od siatki, a także wywrzeć presję w ataku agresywnym blokiem (11:6). Prekursorem tych działań był Olli Kunnari. Mimo problemów w przyjęciu zagrywki Azjaci kończyli kolejne piłki. Ponadto udało im się zablokować na prawym skrzydle Jukkę Lehtonena oraz zagrać asa serwisowego (Jianjun Cui). Po chwili przechodzącą piłkę wykorzystał Xin Geng - tym samym Chińczycy zniwelowali stratę do 2 punktów (14:12). Ten stan rzeczy utrzymywał się praktycznie do końca partii. Dzięki wcześniej wypracowanej przewadze pierwszy set padł łupem zespołu Suomi, po tym jak piłkę w siatce umieścił Runming Li (25:22).

Druga odsłona tego pojedynku rozpoczęła się bardzo wyrównanie. Dla odmiany po pierwszej przerwie technicznej to Chińczycy doszli do głosu. Wprawdzie ich kolejne zbicia opierały się na sile, nie jak to miało miejsce w przypadku Finów - zagraniach technicznych, jednakże wystarczyło to do wysforowania się przez nich na prowadzenie. Przewaga wzrosła po tym, jak Azjaci zablokowali Mikki Oivanena po jego ataku z drugiej z linii (13:9). Atakujący reprezentacji Finlandii z każdą kolejną akcją popełniał coraz więcej błędów. Kolejne pomyłki w ofensywie tego zespołu wysforowały Azjatów na 7-punktowe prowadzenie (19:12). Po nie najlepszym okresie gry skrzydłowych rozgrywający Eemi Tervaportti kierował kolejne piłki do swoich środkowych. To rozwiązanie przyniosło oczekiwany skutek. Skandynawowie zgubili blok rywali, a także wykorzystali kontrataki po nieudanych akcjach Azjatów. Pod koniec partii Finowie zrównali się z przeciwnikami, doprowadzając do remisu 20:20. Podobnie jak to miało miejsce w poprzednich spotkaniach Suomi nie wytrzymali presji wyniku. Chińczycy zredukowali liczbę błędów własnych i przy stanie 24:22 mieli pierwszą piłę setową. Natychmiast wykorzystali okazję do skończenia seta (25:22). Po ataku Weijun Zhong z drugiej linii Azjaci doprowadzili do remisu w tym meczu 1:1.

Kolejny set łudząco przypominał poprzednią partię. Finowie nie wykorzystywali nadarzających im się akcji w kontrataku, po tym jak Lauri Kerminen dwoił się i troił w obronie. Trener Sammelvuo konsekwentnie utrzymywał jednak na boisku swoją żelazną szóstkę. Ponadto skrzydłowi Suomi wykazywali się coraz większą nieskutecznością w ofensywie po zagrywkach Azjatów. Chińczycy nie potrafili jednak zdominować słabo dysponowanych Skandynawów. Przez całą tę partię trwała walka punkt za punkt. Ostatecznie po pomyłce w ataku Olli-Pekki Ojansivu Azjaci objęli najwyższe w tej odsłonie prowadzenie (raptem 2 oczka) i triumfowali, dzięki kontratakowi Zhonga (25:23). Dzięki wygranej dwóch setów w jednym meczu ekipa ta wywalczyła swój pierwszy punkt w rozgrywkach grupy F.

Gdy wydawało się, że podopieczni szkoleniowca Guochena Xie dopną swego, Suomi przebudzili się z głębokiego snu. Trener Sammelvuo zdecydował się na wpuszczenie na boisko Urpo Sivuli. Roszada ta okazała się niezwykle skuteczna. Nowowprowadzony zawodnik bardzo szybko zaaklimatyzował się na placu boju. Zapewnił Finom stabilizację w ataku, a także popisał się imponującymi zbiciami w kontratakach (20:14). Mając chrapkę na trzypunktową zaliczkę z tego pojedynku, Azjaci częściowo pokrzyżowali szyki Skandynawom. Po precyzyjnej zagrywce Genga Chińczycy zredukowali stratę (21:18). Po raz pierwszy na tym turnieju Finowie zdołali utrzymać nerwy na wodzy w ostatnich akcjach i triumfowali 25:20.

Nie chcąc przegrać tak wyrównanej batalii, w tie-break’u zespoły wystrzegały się własnych pomyłek. Drużyny stosunkowo szybko kończyły kolejne piłki. Dłuższa akcja miała miejsce dopiero przy stanie 8:8, kiedy ataku na podwójnym bloku nie skończył jeden z Finów. Przełom w tej partii nastąpił po kolejnej pomyłce Skandynawów. Dzięki zbiciu z drugiej linii Zhichao Kou Azjaci byli o krok od pierwszego zwycięstwa w tej fazie rozgrywek (13:11). Suomi wykazali się cierpliwością, której brakowało im w poprzednich starciach. Spokojnie wprowadzali kolejne piłki do gry, w oczekiwaniu na pomyłki Chińczyków, które od razu się przytrafiły. W efekcie na tablicy w Hali Stulecia widniał remis 14:14. Dwie kolejne akcje zapisano jednak na konto Chińczyków, którzy zakończyli ten mecz efektowną zagrywką (16:14).

Finlandia – Chiny 2:3 (25:22, 22:25, 23:25, 25:20, 14:16)

Finlandia: Eemi Tervaportti, Olli Kunnari, Mikko Oivanen, Matti Oivanen, Olli-Pekka Ojansivu, Jukka Lehtonen, Lauri Kerminen (L) oraz Antti Siltala, Niklas Seppanen, Konstantin Shumov, Urpo Sivula

Chiny: Zhi Yuan, Weijun Zhong, Shuai Jiao, Xin Geng, Jingtao Xu, Daoshuai Ji, Qi Ren (L) oraz Jianjun Cui, Runming Li, Zhichao Kou, Chunlong Liang, Jianjun Cui, Fanwei Kong (L)

Aktualności