Aktualności

Esko: Nasza zagrywka była za słaba

 

 Wrocław, Polska, 13-09-2014 - Po zaciętym, pięciosetowym spotkaniu reprezentacja Chin pokonuje Finlandię 3:2. Fiński rozgrywający Mikko Esko udzielił nam po meczu
krótkiego wywiadu.

W drugim secie odrodziliście się na nowo – przegrywając 20:14 udało się Wam doprowadzić do remisu, jednak końcówka należała do rywali. 
Nasi rywale w odpowiednim momencie zaczęli podejmować ryzyko. Co prawda, popełnili przez to sporo błędów w ataku, ale zdobyli mnóstwo punktów, obijając nasz blok. Piłka zazwyczaj wędrowała w out. Reprezentacja Chin zachowała zimną krew w trudnych sytuacjach.

Kolejne partie były równie zacięte, ale to Chińczycy schodzili z parkietu z tarczą. Czego Wam dzisiaj zabrakło?
Nie serwowaliśmy dobrze w tym spotkaniu. Nasza zagrywka była za słaba na dobre przyjęcie przeciwników. To był nasz najsłabszy element dzisiaj. Reprezentacja Chin jest jedną z tych drużyn, z którymi powinniśmy byli wygrać. Bardzo chcieliśmy ich ograć, potrzebowaliśmy tego zwycięstwa, ale niestety nie pokazaliśmy dobrej gry i to nie mogło się udać. Mieliśmy kilka naprawdę przyzwoitych momentów na boisku, ale po pierwszym secie nasza gra stanęła w miejscu. Ułatwialiśmy wszystko Chińczykom, pozwalając, aby się rozegrali. 

Mówi się, że najmocniejszym elementem chińskiej reprezentacji jest obrona, ale dzisiaj w każdym elemencie zagrali dobrze. 
Tak, chiński zespół pokazał się ze swojej najlepszej strony. Mieli kilka imponujących akcji w obronie, opłaciło się im również podjęte ryzyko. 

Gdybyś mógł cofnąć się do jakiegoś meczu na tych mistrzostwach i rozegrać go jeszcze raz, to które byłoby to spotkanie?
Chciałbym jeszcze raz stanąć naprzeciwko reprezentacji Kanady, ponieważ pierwsze dwa sety przegraliśmy 25-27. Jestem ciekawy, co byłoby gdybyśmy wygrali choć jedną z tych partii.

Jesteś zadowolony z poczynań Finlandii na tym turnieju?
Nasze wyniki nie są zbyt rewelacyjne, jednak trzeba wziąć pod uwagę fakt, iż są to nasze pierwsze mistrzostwa świata po 32 latach. Zajęliśmy trzecie miejsce w naszej grupie, zakwalifikowaliśmy się do drugiej fazy – to był nasz cel minimum i udało się go osiągnąć. Osobiście uważam jednak, że mogło nam pójść nieco lepiej.

Które drużyny spotkają się Twoim zdaniem w finale? 
Dwie spośród reprezentacji Brazylii, Rosji i Stanów Zjednoczonych.

Spora liczba fińskich kibiców dopingowała Was dzisiaj z trybun. Czy siatkówka cieszy się popularnością w Waszym kraju?
Siatkówka staje się coraz bardziej popularną dyscypliną w Finlandii. W dużej mierze jej powodzenie zależy od naszych rezultatów na siatkarskich imprezach. Muszę przyznać, że to było świetne uczucie zagrać przed kibicującymi fińskimi fanami w Polsce. 



Aktualności