Aktualności

Brazylia pierwszym finalistą

 

 Katowice, Polska, 20-09-2014 - Pierwszymi finalistami FIVB MISTRZOSTW ŚWIATA W PIŁCE SIATKOWEJ MĘŻCZYZN POLSKA 2014 zostali Brazylijczycy, którzy pokonali Francuzów. Polacy i Niemcy, o kibicach nie wspominając, zacierają ręce, ponieważ ten mecz trwał ponad dwie godziny.
Prowadzenie 8:4 podczas pierwszej przerwy technicznej to wynik, który cieszy każdego trenera. Szkoleniowiec nie musi zastanawiać się, czy to pomysł na mecz był zły, czy jedynie zawodzi wykonanie dobrego pomysłu. Wystarczy, że powie, że jest OK, trochę pochwali, zaapeluje o utrzymanie koncentracji – i oby tak dalej.

W pierwszym secie w tej komfortowej sytuacji znalazł się Bernardo Rezende. Laurent Tillie widocznie nie zdążył wtedy przekazać swojej drużynie wszystkich uwag, ponieważ już przy stanie 6:12 zorganizował kolejne spotkanie. I to również nie dało rezultatu, bo wkrótce zrobiło się 9:16.9:16 to jeszcze nie set, ale zespoły tak klasowe jak Brazylia raczej nie tracą takiej przewagi. Mogą oddać kilka punktów, ale nie partię, którą kontrolowały od początku do końca. Największy wkład w zdobycie prowadzenia wniósł Ricardo Santos de Lucarelli – 9 punktów (6 po ataku plus 3 po bloku). Na podwojenie swego dorobku potrzebował trzech kolejnych setów.Na starcie drugiej partii Francuzi wywalczyli dwu-, a tuż po pierwszej przerwie technicznej – nawet czteropunktową przewagę. Wtedy to Bernardo Rezende uznał, że spraw nie można pozostawić samym sobie. „Trójkolorowi” grali wtedy jak nakręceni – nakręcała ich nie tylko własna skuteczność, ale też błędy rywali. 14:8 na tablicy wyników bardzo cieszyło francuskie oczy. Strata trzech punktów z rzędu skłoniła Laurenta Tilliego do przerwy na życzenie. Z tego samego powodu – 17:16 i 20:16 – zrobił to wkrótce jego kolega z przeciwnej strony siatki. Brazylijczykom udało się nawet doprowadzić do remisu, jednak po autowym ataku przegrali tę partię.Trzecia część meczu sprowadza się do samej końcówki. Raz punkt w prawo, raz punkt w lewo, aż przy stanie 21:22 Wallace de Souza i Lucas Saatkamp zablokowali atak Francuzów i dali swej drużynie nieco tylko odroczone zwycięstwo w tym secie.W czwartym „Trójkolorowi” bardzo długo prowadzili, w porywach nawet w rozmiarze trzypunktowym. Kiedy jednak Brazylijczycy odrobili ten deficyt, przegonili rywali i awans do finału mieli już w zasięgu wzroku, mogło się wydawało, że nie z nimi takie numery. Chyba tylko Francuzom się tak nie wydawało, bo doprowadzili do tiebreaka.Z polskiego (lub niemieckiego – zobaczymy...) punktu widzenia nie mogło nas spotkać nic lepszego. Do finału nie zabłądzi przecież nikt przypadkowy, więc czy Francja, czy Brazylia – łatwo nie będzie. Skoro zaś pierwszy półfinał przeciagnął się do pięciu setów, to jego zwycięzca musiał zostawić dużo więcej zdrowia, niż gdyby rozstrzygnięcie miało nastąpić w trzech.Teraz wypada powiedzi „Merci”, bo to Francuzi przegrali, lecz nieźle wymęczyli Brazylijczyków, i czekać na drugi półfinał FIVB MISTRZOSTW ŚWIATA W PIŁCE SIATKOWEJ MĘŻCZYZN POLSKA 2014. Francja – Brazylia 2:3 (18:25, 25:23, 23:25, 25:22, 12:15).Francja: Antonin Rouzier (5), Benjamin Toniutti (2), Kevin Tillie (13), Earvin Ngapeth (21), Kevin Le Roux (10), Nicolas Le Goff (8) i Jenia Grebennikov (L) oraz Nicolas Marechal (2), Yoann Jaumel i Mory Sidibe (11).Brazylia: Bruno Mossa Rezende (1), Wallace de Souza (17), Sidnei dos Santos (13), Murilo Endres (3), Ricardo Santos de Lucarelli (22), Lucas Saatkamp (16) i Mario Pedreira da Silva (L) oraz Leandro Vissotto Neves (8), Luiz Felipe Marques Fonteles (2), Raphael Vieira de Oliveira i Felipe Lourenco Silva (L).

Aktualności