Aktualności

Konferencja po meczu Polska - Wenezuela

 

Wrocław, Polska, 04-09-2014 - Reprezentacja Polski pokonała we Wrocławiu Wenezuelę 3:0 w meczu FIVB MISTRZOSTW ŚWIATA W PIŁCE SIATKOWEJ MĘŻCZYZN POLSKA 2014. - Cały czas mieliśmy ten mecz pod kontrolą - powiedział po spotkaniu Michał Winiarski.

Stephane Antiga, trener reprezentacji Polski:

Dzisiejszy mecz zakończył się dla nas bardzo dobrym wynikiem. Byliśmy bardzo skoncentrowani, żaden z zawodników nie zlekceważył przeciwnika. Graliśmy agresywnie i mądrze. Cieszę się, że nasi zmiennicy zakończyli to spotkanie i pokazali się z dobrej strony.

Michał Winiarski, kapitan reprezentacji Polski:

Po raz kolejny jest to radosny dla nas wieczór. Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie. Widać było skupienie w zespole i ciągłość w naszej grze. Mecz ten był cały czas pod naszą kontrolą. Po raz kolejny trzy punkty znalazł się na naszym koncie. Teraz zaczynamy myśleć o kolejnym przeciwniku.

Vincenzo Nacci, trener reprezentacji Wenezueli:

Kapitan naszej drużyny rozegrał bardzo dobry mecz. Pierwszy set był najlepszy w naszym wykonaniu.  Cechował nas przede wszystkim dobry kontratak. Nie jest jednak łatwo grać przeciwko silnej Polsce. Staraliśmy się w tym meczu mieć jak najwięcej dobrych zagrań i to na nich budować kolejne, dobre piłki. Niestety, passa odwróciła się na naszą niekorzyść. Cieszę się, że rozgrywamy kolejne mecze i tym samym przyzwyczajamy się do rytmu mundialowego. To dopiero nasz dziesiąty wspólny mecz, a każde kolejne spotkanie jest dla nas cennym doświadczeniem jako reprezentacji.

Kervin Pinuera, kapitan reprezentacji Wenezueli:

Myślę, że to był nienajgorszy mecz w naszym wykonaniu, zwłaszcza w pierwszym secie. Nie udało nam się jednak utrzymać serwisu w kolejnych setach. W tych następnych partiach Polacy stawiali wysoki blok, a także odrzucali nas od siatki poprzez dobrą zagrywkę. Nie szło nam tak, jakbyśmy chcieli. Musimy wyeliminować błędy z naszej gry, wtedy powinno być dobrze. Nie wydaje mi się, żeby doping dla reprezentacji Polski wybił nas z rytmu. Po prostu brakowało nam koncentracji, ale wynikało to tylko z naszej strony.

Aktualności