W czwartek Polacy odnieśli kolejne zwycięstwo w FIVB Mistrzostwach Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn Polska 2014. Tym razem pokonali w Łodzi reprezentację Włoch 3:1. Po słabszym meczu przeciwko USA, dzień później triumfowali i dopisali cenne punkty do swojego konta.
Polacy po porażce w pierwszej partii do drugiej przystąpili wyraźniej bardziej zmotywowani. Co zadecydowało o tym, że po przerwie kibice zgromadzeni w łódzkiej hali oglądali zupełnie inną grę gospodarzy mundialu?
- Włosi zagrali na luzie, bo już nie mieli nic do stracenia. W pierwszym secie, bardzo utrudniali nam grę swoimi zagrywkami. Później to już się uspokoiło, a my wróciliśmy na odpowiednie tory i wykorzystaliśmy nasze szanse. Ograniczyliśmy błędy własne, które pojawiały się na początku - podsumował spotkanie rozgrywający Paweł Zagumny.
Podopieczni trenera Stephana Antigi rozpoczęli mecz z Mateuszem Miką w wyjściowej szóstce. Po kilku nieskończonych akcjach selekcjoner polskiej kadry zdecydował się na zmianę i w miejscu młodego przyjmującego pojawił się bardziej doświadczony Michał Kubiak.
- Jest nas tutaj czternastka, więc zmiany wprowadzane przez trenera są czymś normalnym. Co prawda przeciwko Włochom zagrałem tylko fragment meczu, ale bez względu na to jak kto gra, to wszyscy próbujemy się wspierać, a to jest bardzo ważne – powiedział po spotkaniu Mateusz Mika
Kolejnymi rywalami Polaków będą reprezentanci Iranu, a spotkanie odbędzie się w sobotę (początek 20.15).