Aktualności

Setne zwycięstwo Brazylii

 



Katowice, Polska, 11-09-2014 – Brazylia zapisała się właśnie
w historii, odnosząc swoje setne zwycięstwo w meczu mistrzostw świata, tym
razem przeciwko reprezentacji Chin 3:0 (25:14, 25-23, 25-18), w
czwartkowym meczu, rozegranym w katowickim Spodku.Stosunek zwycięstw Brazylii w grupie E poprawił się na 5-0,
z pełnymi 15 punktami i całkowitym wynikiem 7:0 w zawodach, natomiast Chiny
pogorszyły swój do 0-5.

Lucarelli i Wallace przyczynili się walnie do zwycięstwa Canarinhos,
nie tylko ze względu na zdobyte punkty, ale też na to, jak motywowali swoich
kolegów z zespołu.

Pierwszy set rozpoczął się dobrym blokiem Jingtao Xu i
Runminga Li. Zaraz potem nastąpił skuteczny atak Brazylii, a as serwisowy
Wallace’a wyprowadził jego zespół na prowadzenie 2:1. Wkrótce powiększyło się
ono do 5:2 po ataku Sidão i bloku, w którym towarzyszył mu Bruno. Po pierwszej
przerwie technicznej Bruno posłał zagrywkę prosto w chińską połowę boiska,
poprawiając sytuację swojej drużyny do 9:4. Dalszy rozwój wypadków, w tym as
Fontelesa oraz ataki Wallace’a i Lucarelliego, przypieczętowały los Chin, które
przegrały tę partię dziewięcioma punktami.

Kolejna odsłona zaczęła się walką punkt za punkt, w której
obie strony zgotowały widzom pokaz ataków i kontr, a po skutecznym bloku Zhi
Juana i Jingtao Xu to drużyna z Azji zdobyła pierwszą przewagę – 6:4. Do
pierwszej przerwy technicznej Canarinhos udało się jednak dogonić i wyprzedzić
oponentów 8:7. Przy stanie 13:10 dla Brazylii (po potrójnym bloku) chiński
trener poprosił o przerwę. Następnie udane ataki z lewego skrzydła (tu popisali
się Weijun Zhong i Jianjun Cui) pozwoliły Azjatom zbliżyć się na 17:18 i to
trener Rezende był zmuszony przerwać grę – pierwszy raz w tym meczu. Jego
zawodnicy utrzymali jednak koncentrację do końca seta – 25:23 po ataku
Lucarelliego.

Trzecią partię Brazylijczycy rozpoczęli od prowadzenia 3:1,
by zaraz dołożyć jeszcze kilka punktów atakami Wallace’a i potrójnym blokiem. W
pierwszej przerwie technicznej Canarinhos mogli pochwalić się czterema punktami
przewagi. Gra Lucarelliego i Edera pomogła zwiększyć ją do 16:8 w drugim TTO i
zakończyć 25:18 po ataku Vissotto.
Brazylia – Chiny 3:0 (25:14, 25:23, 25:18)

Brazylia: Bruno Mossa Rezende (3), Wallace de Souza (9), Sidnei dos Santos (8), Murilo Endres (2), Ricardo Santos de Lucarelli (19), Lucas Saatkamp (9) i Mario Pedreira da Silva (L) oraz Eder Carbonera (1), Leandro Vissotto Neves (1), Luiz Felipe Marques Fonteles (3), Raphael Vieira de Oliveira (1) i Felipe Lourenco Silva (L)

Chiny: Zhi Juan (6), Chun-Long Liang, Wei-Jun Zhong (14), Jing-Tao Xu (4), Run-Ming Li (1), Dao-Shuai Ji (6) i Qi Ren (L) oraz Jian-Jun Cui (2),Xin Geng (6), Zhi-Chao Kou i Fan-Wei King (L)

Aktualności