Aktualności

Stephane Antiga: Spełniło się nasze marzenie

 

 Katowice, Polska, 21-09-2014 -Reprezentacja Polski została mistrzem świata. Polacy w finale FIVB MISTRZOSTW ŚWIATA W PIŁCE SIATKOWEJ MĘŻCZYZN POLSKA 2014 pokonali Brazylię 3:1.

– Co ja mam teraz powiedzieć... Spełniło się marzenie moje i mojej drużyny. Ciężko pracowaliśmy, każdy mecz był dla nas wyzwaniem. Przed finałem powiedziałem chłopakom, że to taki sam mecz jak każdy inny. Wszyscy udźwignęli ten ciężar, a przy okazji okazało się, że to prawdziwa drużyna.

– Najbardziej cieszy mnie fakt, że po niesamowitym początku Brazylijczyków mój zespół nie poddał się. Zresztą nigdy się nie poddaje.

– Uwierzyłem, że może się nam udać, kiedy wreszcie zaczęła nam wychodzić zagrywka. Powiedziałem zawodnikom, żeby podjęli jeszcze większe ryzyko, a wtedy brazylijscy przyjmujący przestali sobie radzić tak dobrze jak do tej pory. No i bardzo mądrze zagraliśmy w ataku. Zwłaszcza Mika i Winiarski znaleźli sposób na omijanie bloku rywali.

– Philippe Blain jest bardzo ważną częścią naszego zespołu, naprawdę trudno przecenić jego wklad w dzisiejszy sukces. Przyjąłem posadę tylko pod warunkiem, że Philippe będzie z nami. Niezbędne były mi jego doświadczenie i pomoc. Po podziale pracy on zajął się rozgrywającymi i to on godzinami pracował z rozgrywającymi.

– To dopiero początek mojej kariery trenerskiej. Będzie trudno, bo zaczęło się od wielkiego sukcesu. Jestem zaskoczony, jak szybko go osiągnąłem. Przed turniejem zastanawiałem się, jak ci chłopcy poradzą sobie z presją. Zwłaszcza tu, w Polsce, wszyscy mają ogromne oczekiwania wobec siatkarzy. Zdarzają się im mecze lepsze i gorsze, ale nie z powodu presji. Oni po prostu są silni psychicznie, odporni na stres.

– Od początku pracy zaskoczyło mnie, jak bardzo byli oni zmotywowani. My z Philippe’m w ogóle nie musieliśmy zachęcać ich do pracy. Obawiałem się, że jako młody, niedoświadczony trener mógłbym mieć z tym problemy.

– Łatwiej wejść na szczyt niż się na nim utrzymać. Jeszcze nie wiem, jak teraz będziemy sobie radzili z mobilizacją. Do tej pory najlepiej sprawdzała się metoda koncentrowania się na najbliższym meczu niezależnie od jego stawki.

Aktualności