Aktualności

Winiarski: To był mecz, który trzeba było wygrać

 

 Łódź, Polska, 11-09-2014-Polska odniosła pierwsze zwycięstwo w meczu drugiej rundy FIVB MISTRZOSTW  ŚWIATA W PIŁCE SIATKOWEJ MĘŻCZYZN POLSKA 2014. W łódzkiej Atlas Arenie biało-czerwoni pokonali reprezentację Włoch 3:1 (19:25, 25:18, 25:20, 26:24).

Emanuele Birarelli (kapitan reprezentacji Włoch):  
- Jestem bardzo rozczarowany, bo uważam, że dzisiaj mieliśmy szanse wygrać z Polską. Zaczęliśmy dobrze, a nasi przeciwnicy grali wtedy trochę nerwowo, jednak w czwartym secie Mariusz Wlazły nie dał nam szans. Jest mi bardzo przykro z powodu tych mistrzostw. Mamy dużo szacunku do pracy jaką wykonaliśmy latem, dlatego uważam, że zasłużyliśmy na więcej.

Mauro Berruto (trener reprezentacji Włoch): 
- Moja drużyna nie jest w najlepszej formie zdrowotnej. Mecz zaczęliśmy bardzo dobrze, również na początku drugiego seta mogliśmy kontrolować grę, ale potem zaczęliśmy pomagać naszym rywalom błędami w polu zagrywki. Jest mi bardzo przykro, że ten turniej dobiega dla nas do końca. Zagraliśmy dzisiaj na lepszym poziomie niż wcześniej, co jest jakimś pozytywem. W obecnym obrazie naszej drużyny było za dużo wzlotów i upadków. Jestem rozczarowany, ale przed nami wciąż dwa mecze i postaramy się pokazać z jak najlepszej strony. W tym turnieju nie pokazaliśmy naszego potencjału z ostatnich miesięcy, mamy mnóstwo do poprawienia. Teraz najważniejszym pytaniem pozostaje, co się stało, że jesteśmy tak daleko od tej niedawnej świetnej dyspozycji – musimy znaleźć na to odpowiedź po powrocie do kraju.

Michał Winiarski (kapitan reprezentacji Polski): 
- Bardzo się cieszę, że udało nam się wygrać tak trudny mecz. Po wczorajszej porażce ciężko było zasnąć. W pierwszym secie widać było,  że ta przegrana siedziała nam jeszcze w głowie. To był mecz z gatunku tych, które trzeba wygrać, a my przy tym zdobyliśmy trzy punkty i to dla nas najważniejsze. W pierwszym secie mieliśmy problemy z wejściem w mecz - nie dlatego ze nie byliśmy skoncentrowani. Po prostu nasza pewność siebie została zachwiana po tym, jak przegraliśmy mecz, w którym graliśmy dobrze. Zarówno wczoraj, jak i dzisiaj przeciwnicy serwowali bardzo dobrze. My dzisiaj musieliśmy wygrać, a oni nie. Stawka była różna, a w meczu z Iranem oba zespoły zagrają o taką samą stawkę – awans. 

Stephane Antiga (trener reprezentacji Polski): 
- Jesteśmy usatysfakcjonowani wynikiem spotkania, trzy punkty pozostawiają nam na dalszą walkę o awans. Świetnie zagrali rezerwowi: Drzyzga, Kubiak, Konarski - są w bardzo dobrej dyspozycji i wspierają drużynę. Czemu tak zaczęliśmy ten mecz? Nie wiem. Ponownie nie serwowaliśmy najlepiej - musimy popracować nad tym elementem. Mariusz Wlazły jest w doskonałej dyspozycji, ale czasem w meczach chcemy zmieniać taktykę. Cieszę się, że moja drużyna się rozwija, gdy zaczynaliśmy ten sezon nie szło nam najlepiej, ale z każdym tygodniem się poprawialiśmy. Gramy bardzo dobrze jako drużyna. Mika z jednej strony nie jest już więcej niespodzianka dla przeciwników, bo mieli już czas na obserwowanie jego gry, ale wciąż jest w dobrej dyspozycji i może nam bardzo pomoc podczas tych mistrzostw. Z drugiej strony ciążyła na nim duża presja. Blok nie funkcjonował przez cały czas najlepiej. Każda drużyna, kiedy jej blok nie funkcjonuje prezentuje różne rozwiązania, bo trzeba nadrabiać innymi elementach. W kolejnych meczach, z mocniejszymi przeciwnikami, będziemy musieli grać bardziej agresywnie blokiem szczególnie przy wysokich piłkach, ale to już element strategii.



Aktualności